środa, 5 września 2012

TOREBKOWO

Wróciliśmy dopiero co z ostatniego urlopu we troje :). Już niedługo (choć zależy dla kogo) bo za miesiąc będzie nas już czwórka. Długi weekend spędziliśmy w Czechach, ale opis wyjazdu zostawiam mojemu kochanemu ;) mężowi. Jeszcze przed wyjazdem męczył mnie talent i torba lniana na zakupy, która nie miała żadnego nadruku.Więc wyszukaliśmy jakiś ciekawy wzór i tak oto powstała taka piękna torba na zakupy. 


 Natomiast jakiś czas temu uszyłam sobie torbę filcową. Najtrudniejszą sprawą okazały się uchwyty do torby. Kompletnie nie miałam pomysłu gdzie można takie kupić. Na szczęście z pomocą przyszedł stary sprawdzony lumpeks, w którym kupiłam jakąś starą tanią torebkę. Torebka generalnie jest pojemna. Biorąc jednak pod uwagę moje możliwości załadowania( zresztą chyba jak każdej kobiety) muszę pomyśleć nad wzmocnieniem.:) 


A na koniec już całkiem stara torebka, którą uszyłam z płótna żaglowego, zafarbowałam na turkusowo (chyba). Żeby ją trochę ożywić naszyłam bzyczka elektryczka :)
I to już tyle moich szaleństw torebkowych. Póki co oczywiście :)   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz